Philippe
2600 kmDużo frajdy z podróżowania dzięki Multistadzie V4 Rally!
Motocykl odebrałem w Nicei, w Rosso Motos. Wyznaczony przez Moto Magazine, byłem pierwszym uczestnikiem tej europejskiej trasy o długości 60 000 km. Moją misją było dostarczenie motocykla do Besancon w Doubs i w 8 dni przejechanie co najmniej 2000 kilometrów. Miałem nadzieję, że pogoda będzie po mojej stronie, aby przetestować ten motocykl, ale niestety tak się nie stało. Testowałem Mutlistradę praktycznie w każdych warunkach. Opuszczając Niceę, kierowałem się w głąb lądu w stronę Col du Turini, ale gwałtowna burza zmusiła mnie do podążenia w przeciwnym kierunku. Gorges de la Vésubie, Col de Saint Martin, Vallée de la Tinée, Gorges du Cian, na wąskich, górskich drogach odkrywam, że Multistrada ma niesamowicie naturalne prowadzenie, z doskonale wyważonym kompromisem pomiędzy komfortem i precyzją. Tuż przed Barcelonette do zawrócenia zmusił mnie śnieg. Spędziłem dzień w temperaturach bliskich zeru i na zabawie w chowanego z wielkimi chmurami, a czasami nawet jeżdżeniu po śniegu… Dzięki dość optymistycznym prognozom pogody szybko zdałem sobie sprawę, że popełniłem mały błąd w moim wyborze ubioru… Doceniłem za to podgrzewane siedzenie i manetki – moich dwóch sojuszników w podróży.Spędziłem trzy dni w Prowansji-Lazurowym Wybrzeżu, zwiedzając piękne drogi, które ma do zaoferowania południe Francji. Col de l’Espigoulier ze wspaniałym widokiem na Marsylię, podjazd na Le Beausset z dotarciem na tor Paul Ricard, małe wioski Haut-Var, Gorges du Verdon i jeziora. Czysta rozkosz na suchych drogach, na których mogłem w pełni docenić silnik Multistrady – bardzo mi się podoba! Czwartego dnia zmieniłem region, kierując się w stronę Ardèche. Rano Luberon, a następnie Mont Ventoux. Było słonecznie, ale gdy zbliżałem się do doliny Rodanu, wiatr zaczął mocno wiać. Dobrze chroniony za owiewkami jechałem w stronę Vallon-Pont-D’Arc, mijając słynne Gorges de l’Ardèche z fajnymi zakrętami i nieskazitelnym asfaltem. Multi jest szybka, jeździ jak przyklejona do podłoża, a podwozie i zawieszenie działają bez zarzutu. Polubiłem precyzyjne prowadzenie i moment obrotowy silnika, który wyciągał mnie z każdego zakrętu. Prawdziwa rozkosz.
Piątego dnia postanowiłem kontynuować moją podróż w kierunku Owernii. Wąwozy Altier prowadziły mnie do tamy Villefort. Było zero stopni, ale słońce miło ogrzewało. Kiedy wjeżdżałem do doliny Lot w kierunku Mende, zaczęły pojawiać się małe płatki śniegu. Śnieg padał aż do Clermont-Ferrand, gdzie zatrzymałem się na noc. Dodałem kolejną warstwę ubrań, dzięki czemu zimno było dla mnie mniej uciążliwe i mogłem w pełni cieszyć się wspaniałymi krajobrazami. Prawdziwa przyjemność Następnego dnia śnieg już nie padał, ale temperatury były ujemne. Jechałem na wschód. Celem było dotarcie do Vercors. Przeciąłem Auvergne w kierunku Ambert, a następnie Forez, aby dotrzeć do Saint-Étienne i wjechać do Parc Régional du Pilat przez Col de la Croix Chaubouret. Ku mojemu zaskoczeniu, kilometr od szczytu, jechałem po śniegu na drogowych oponach. Przy małej prędkości, na pierwszym biegu, z dużą ulgą dotarłem na szczyt. Dalszą część dnia spędziłem zwiedzając północne Ardèche i ponownie przekroczyłem Rodan w kierunku Saint-Martin en Vercors. Na ostatnim podjeździe znów powitał mnie śnieg.Śnieg padał przez całą noc, ale ku mojemu zdziwieniu następnego dnia drogi wydawały się być czyste, a góry i pola pokryte były białą powłoką. Najpierw docieram do Col du Rousset, a następnie do Vassieux en Vercors. Mimo chłodu, bardzo mi się to podobało i byłem praktycznie sam na drodze. Minąłem kilka samochodów i z min kierowców wnioskowałem, że zastanawiają się co motocyklista robi na tych oblodzonych drogach. Sceneria była przepiękna! Zjazd Col de Chaux odbywał się głównie w cieniu, a pługi odśnieżające pozostawiły na drodze niewielkie plamy śniegu. Było minus 4 stopnie… Do Combe Laval i jego wspaniałego punktu widokowego dotarłem później niż planowałem. Zakończyłem tę wycieczkę w parku Vercors ze wspaniałym kanionem Gorges du Nan. Następnie udałem się do Chartreuse przez Col du Granier, Col du Grand Colombier z zapierającym dech w piersiach widokiem na jezioro Bourget, a także na zbocza winnic Savoy. Dzień zakończyłem w Bugey i Val d’Amby. To był ostatni dzień mojej podróży i popołudniu musiałem być w Besançon, aby zwrócić Multistradę do dealera Moto Box 25. Ten ostatni etap odbywał się głównie w deszczu, ale czułem się dobrze. Cieszyły mnie walory Rally, gdy jechałem piękną doliną Ain, a następnie przez Jurę przez Clairvaux-les-Lacs i Arbois. Czerpałem ogromną przyjemność z jazdy w takich warunkach. Po 2873 kilometrach jazdy i wszystkich wspaniałych krajobrazach naprawdę podobała mi się podróż Multistradą V4 Rally. Pomimo pewnych obaw związanych z całą elektroniką pokładową i imponująco mocnym silnikiem, odkryłem, że motocykl doskonale łączy komfort i osiągi. Ma charakter, jak i troszczy się o kierowcę.
Ta podróż pozostanie jedną z moich najlepszych chwil na motocyklu.
Mój najlepszy moment? Nie ma jednego. Na 2873 kilometrach małych dróg o różnej nawierzchni, które udało mi się pokonać podczas tej wycieczki, podobało mi się wszystko i bawiłem się świetnie. Na każdym kroku, z każdym nowym krajobrazem, znajdowałem przyjemność. Jazda, bez myślenia o niczym, była czystą radością, po prostu cieszenie się każdą chwilą i możliwościami turystycznymi Rally. Pomimo czasami okropnych warunków pogodowych, myślę, że Multistrada w ogromnym stopniu przyczyniła się do przyjemności, jaką przeżyłam przez te 8 dni!
Wcześniej znałem tylko Multistradę V2. Miałem także okazję przetestować Panigale i Streetfightera z silnikiem Granturismo. Przypomniałem sobie niesamowicie mocną jednostkę V4, którą trudno mi było sobie wyobrazić w motocyklu adventure.
To było moje pierwsze zaskoczenie. Silnik V4 o pojemności 1158 cm3 okazał się płynny, łagodny i łatwy w obsłudze przy niskich obrotach. Gdy tylko dokręcisz przepustnicę, zmienia swoje przysposobienie i pokazuje niesamowitą siłę. Wspomagana całkowicie dyskretną elektroniką, Multistrada może podróżować spokojnie lub jeździć bardziej sportowo, kiedy tylko tego zapragniesz.
Całość wspomaga podwozie, które łączy komfort i precyzję. Elektronicznie sterowane zawieszenie pozwala dostosować motocykl do własnych upodobań, ale osobiście stwierdziłem, że ustawienia zapisane w trybie automatycznym są idealne i całą tę podróż praktycznie przejechałem bez jakiejkolwiek regulacji.
Jeśli chodzi o komfort, to zdecydowanie nie ma na co narzekać. Fotel zapewnia wygodę, szczególnie po włączeniu podgrzewania, gdy robi się zimno. Zespół przedniej szyby/owiewki/zbiornika zapewnia dobrą ochronę, a sprytnie zaprojektowane klapy zamykające boczne kanały wentylacyjne pozwalają cieszyć się ciepłem silnika, gdy temperatura spada.
Podsumowując, Multistrada V4 Rally to naprawdę doskonały motocykl przystosowany do podróży. Oczywiście z charakterem Ducati!
Les étapes
Codziennie poznawaj nowe etapy, a zwłaszcza trasy GPX, które możesz pobrać
Dni 6
Sauxillanges (FR) - Saint-Martin-en-Vercors (FR) Oszacowanie : 355 km
Voir le parcours sur georideDni 7
Saint-Martin-en-Vercors (FR) - Tignieu -Jameyzieu (FR) Oszacowanie : 317 km
Voir le parcours sur georideDni 8
Tignieu -Jameyzieu (FR) - Tignieu -Jameyzieu (FR) Oszacowanie : 226 km
Voir le parcours sur georide